23.07.2019, 12:39
Dokładnie, rzetelne badania i właściwa diagnoza to podstawa. Wiele lat przyjmowałam leki na RZS, najpierw stwierdzono młodzieńcze zapalenie stawów i sterydowe i niesterydowe leki przeciwzapalne pozwalały radzić sobie z bólem. Jednak później, w czasie remisji choroby postawiłam na zmianę trybu życia - przede wszystkim zdrowa suplementacja, wartościowsze posiłki, więcej aktywności i nawet gdy teraz bywają gorsze dni, to jedynie zwiększam dawki antyoksydantów i kwasów omega, ew. stosuje jakieś punktowe maści i okłady i nie muszę truć się lekami! wiem, że bez nich nie wyszłabym z choroby, ale póki jesteśmy zdrowi, warto tak o siebie zadbać,żeby nie musieć sięgać po naprawdę silne leki, które zwalczają chorobę, ale jednak mocno ingerują w cały nasz organizm